"Przystań z.....pasją"

15 lutego zapraszamy na godz. 17:00 na wystawę prac Andrzeja Sudoła, na której zobaczymy:
"● Obrazy inspirowane dziełami Vincenta van Gogha, takie jak „Gwiaździsta noc” czy „Autoportret”, w których artysta na nowo interpretuje kultowe motywy, nadając im unikalny charakter
● Autorskie kompozycje, czerpiące ze stylu van Gogha, lecz niosące osobistą wizję i emocje twórcy.
● Prototyp pierwszego na świecie obrazu multisensorycznego, który nie tylko zobaczysz, ale też poczujesz, dotkniesz i usłyszysz.
Andrzej Sudoł to pochodzący z Ostródy malarz, artysta, inżynier i innowator. Już od wczesnego dzieciństwa kształtowały się w nim wrażliwość artystyczna i pasja do tworzenia. Wychowywał się na ul. Żeromskiego 7 w poniemieckiej willi, gdzie cztery rodziny dzieliły wspólną przestrzeń. Jego dzieciństwo wypełnione było zabawami na podwórku z sąsiadkami – starszymi o rok i dwa lata przyjaciółkami. Razem malowali kredą na asfalcie i tworzyli „oczka” wypełnione kolorowymi listkami i kwiatami. Te dziecięce zabawy uwrażliwiły go na piękno i sztukę.
Lata szkolne Andrzeja upłynęły w Liceum im. Bażyńskiego w Ostródzie, gdzie ukończył klasę plastyczną. Nauczycielka plastyki, która wprowadzała uczniów w świat sztuki, zachęcała ich do eksperymentowania i wyrażania emocji poprzez malarstwo inspirowane dźwiękami. Tu po raz pierwszy zetknął się z twórczością Vincenta van Gogha, gdy otrzymał w prezencie książkę o życiu i pracach tego artysty. Fascynacja van Goghiem – jego impasto, dynamicznymi pociągnięciami pędzla i dramatyzmem – towarzyszy Andrzejowi przez całe życie, miała ogromny wpływ na jego własną twórczość.
Andrzej swoje obrazy zaczął malować w wieku 16 lat – pierwszy z nich przedstawiał morze, góry i zachodzące słońce.
Studia ukończył na Wydziale Melioracji i Inżynierii Środowiska na SGGW, kontynuując tradycję swojego ojca, który był kierownikiem budowy i także studiował meliorację. Jako młody inżynier uczestniczył w realizacji dużych projektów, takich jak budowa kilkudziesięciokilometrowych rurociągów, gdzie jego ojciec zastosował innowacyjne technologie, np. maszynę poldren. Praca zawodowa pozwoliła mu rozwinąć umiejętności techniczne, które obecnie wykorzystuje w swoich projektach artystycznych.
Mimo pracy inżyniera, Andrzej nie porzucił swoich artystycznych zainteresowań. W tym czasie pasjami malował kopie obrazów van Gogha, ponieważ nie było go stać na zakup oryginałów, a chciał je mieć na własność. Później czerpał inspiracje z twórczości Beksińskiego, Modiglianiego, Picassa i Dalego. Namalował po kilkanaście obrazów inspirowanych ich pracami, ale w swoim unikalnym stylu, bazującym na technice super impasto – z grubą fakturą, „glutami” i kroplami farby.
Od tamtego czasu stworzył dziesiątki dzieł, z których wiele podarował bliskim w prezencie. Najbardziej charakterystyczne to:
• “Starry Night” Vincenta Van Gogha – inspirowany ulubionym obrazem artysty. W celu uzyskania bardzo grubej, wyrazistej struktury, Andrzej użył wykałaczek zamiast pędzli, zużywając ich wiele opakowań. Tworzenie dzieła zajęło mu dwa miesiące.
• “Madam Pompadour” Amadeo Modiglianiego – obraz, który artysta uważa za szczególnie udany i pełen „tego czegoś”.
• “Mus Czekoladowy” –na płótnie został uwieczniony deser przygotowany przez córkę artysty na specjalną rodzinną uroczystość.
• “Basia w niebiesko-białym kapeluszu”, przedstawiająca jego wnuczkę. Obraz namalowany podczas rekonwalescencji po operacjach wymiany soczewek u artysty. Powstawał przez dwa tygodnie, gdy artysta widział tylko jednym okiem, i został ukończony dwa tygodnie po drugiej operacji.
Artysta swoje dzieła sygnuje zielono-niebieską kropką (teal dot), Inspiracją do tego była historia z jego córką Anią, która na wystawie w Zachęcie próbowała zdrapać z obrazu Picasso „gulałkę” farby.
Największym wyzwaniem dla Andrzeja było wypracowanie rozpoznawalnego, unikalnego stylu. Chciał tworzyć dzieła o jeszcze bardziej strukturalnej fakturze niż u Van Gogha – dzikie, kolorowe i pełne wyrazu. Opracowanie techniki i odpowiednich farb zajęło mu wiele lat eksperymentów. Początkowo farby często się gryzły, brudziły, mieszały, pękały po wyschnięciu lub nie chciały schnąć przez wiele miesięcy, tracąc kolor i blask. Obecnie używa wyłącznie techniki mokre na mokre, malując obraz etapami – plama koło plamy – co pozwala zachować harmonię barw i faktur. Stworzył również specjalny zagęszczacz, który przyspiesza wysychanie farb, uwidaczniając strukturę i teksturę dzieła oraz intensywność kolorów.
Operacje oczu, które przeszedł na początku lat 20-stych naszego wieku, zmieniły jego spojrzenie na sztukę. Doświadczenie czasowej utraty widzenia skłoniło go do zastanowienia się nad tym, jak niewidomi mogą odbierać sztukę. W odpowiedzi na to stworzył koncepcję multisensorycznych obrazów, które można nie tylko oglądać, ale też dotykać, słuchać i czuć ich temperaturę. Pierwszy taki obraz „Minor Ursa, Major Ursa i Polaris” powstał na początku 2025 roku i przedstawia konstelacje gwiazd, które różnią się temperaturą, a ich dotknięcie pozwala usłyszeć nazwy i informacje o nich. Obecnie artysta pracuje również nad obrazami inspirowanymi naturą, takimi jak zorza polarna czy wydarzeniami historycznymi, jak burza na Giewoncie.
Jego twórczość łączy pasję do malarstwa, doświadczenie inżynierskie i innowacyjna kreatywność. Tworzy dzieła wyjątkowe, które oddziałują na różne zmysły i otwierają sztukę na odbiorców niewidomych. Marka artystyczna Andrzeja Sudoł nosi nazwę „TealDot”, a jego dzieła można zobaczyć na stronie www.tealdotot.online"

Skip to content